Na ew. grzybice jest preparat do smarowania. A czibuś je karmę ratunkową wymieszaną z normalną karmą. I co ciekawe mamy już 2 różne versa lage i chyba z 4 inne karmy i on nie jest zainteresowany, ale migdały, orzechy i inne twarde rzeczy wcina aż miło, więc on jakby chciał to umie gryźć. A weta już zmieniliśmy an innego pamiętacie ? I po ostatniej korekcji było już lepiej, bo gryzł.
Witamy na FORUM SZYNSZYLE

Zaloguj się lub zarejestruj aby w pełni korzystać z zasobów forum.
Jeżeli miałaś / miałeś konto na starym forum koniecznie zajrzyj tu: LISTA SPRAW PO MIGRACJI

ropień w gardle
#202
Napisano 09 grudzień 2016 - 15:54
Jeśli podajesz mu migdały i orzechy, wątroba z tego powodu może być w nieciekawym stanie. Nie wiem, jak często dajesz te smakołyki, ale im rzadziej, tym lepiej - dla jego dobra. Jeśli nadal nie gryzie, jest kilka opcji: 1. Nadal jest problem, który nie został rozwiązany prawidłowo, 2. "Rozleniwiony" układ pokarmowy - nie chce jeść karm, że wybiera smakołyki, które za często były podawane, 3. Potrzebuje stałych i częstych korekt zębów, o ile weterynarz właściwie zdiagnozował Czibusia. Największy problem jest wtedy, kiedy szynszyla przyzwyczai się do jedzenia tylko smakołyków, później żadna karma nie jest w stanie temu dorównać. Poza tym karma to i tak dodatek, powinien jeść dobrze zbilansowane zioła i jak najwięcej siana, wtedy zęby będą ścierały się odpowiednio. Może pominąłeś jakieś fakty i dlatego mamy wrażenie, że leczenie nie przebiega jak należy. Po tak długim czasie wszystko powinno się unormować albo chociaż iść w dobrą stronę, ale idzie to tak opornie, że coś tu nie pasuje. Nie zrozum mnie źle, ale nam tutaj naprawdę zależy na dobru Czibusia, z tego powodu "męczymy" Cię a to o nowego weta, a to o więcej informacji.
#203
Napisano 09 grudzień 2016 - 16:10
@Patrix85, czytałeś ten post? http://forum-szynszy...narza/?p=125755
Jeśli nie przeczytaj. I skorzystaj z dobrej rady, która Ci tu wielokrotnie dawaliśmy - skonsultuj Czibusia u dr Barana w Salamandrze w Krakowie. przecież zależy Ci na dobru tego zwierzaka, więc nie rozumiem dlaczego tak bardzo bronisz się przed ta konsultacją. Sprawa się toczy od 8 miesięcy i niemal od początku sugerujemy Ci konsultację. Zrób ją wreszcie. Jeśli ja z Warszawy (700km w obie strony) byłam w stanie pojechać do Salamandry to jestem pewna, że Ty tym bardziej dasz radę przejechać 160km w obie strony).
Jeśli nie zmienisz swojego podejścia do odżywiania Czibusia, które w jego przypadku po prostu MUSI byc rygorystycznie przestrzegane, to raczej nie ma szans na to żeby ten zwierzak kiedykolwiek znowu był zdrowy.
Bardzo Cie proszę przemyśl to co napisałam.
#204
Napisano 09 grudzień 2016 - 19:57
Zgadzam się w 100%. Moje szynszyle są karmione karmą VL Chinchilla Complete, dostają max. 2/3 łyżki na 1 kule dziennie, do tego Gryziółka i siano bez ograniczeń, przysmaki tylko zdrowe, więc dietę mają dobrą. Poza tym są na lekach i po 2 latach leczenia i ulepszania diety wreszcie mają dobre wyniki krwi pod kątem wątroby. Na samym początku, zanim trafiłam na forum, też nie miały najlepszej diety i prawdopodobnie dlatego zachorowały. Nawet jeśli Czibuś nie chce jeść zdrowsze karmy i podczas stopniowego zmieniania nie będzie jej chętnie jadł, to podstawą diety jest siano i powinien jeść głównie to. Trzeba tylko pilnować wagi i dobrze jakby jednak jadł trochę polecanej tutaj wcześniej karmy, aby trzymał wagę, bo to też bardzo ważne, ale głównie siano - bez ograniczeń. Orzechy i tym podobne przysmaki muszą być odstawienie lub chociaż ograniczone do minimum.@Patrix85, czytałeś ten post? http://forum-szynszy...narza/?p=125755Jeśli nie zmienisz swojego podejścia do odżywiania Czibusia, które w jego przypadku po prostu MUSI byc rygorystycznie przestrzegane, to raczej nie ma szans na to żeby ten zwierzak kiedykolwiek znowu był zdrowy.
Użytkownik Chinchill@ edytował ten post 09 grudzień 2016 - 19:58





Mela [*]

#205
Napisano 09 grudzień 2016 - 23:45
Czibuśma dobre wyniki z wszystkiego a może oprócz dr. Barana ktoś inny też się zna na gryzoniach. Zresztą już próbowaliśmy go karmić tylko sianem i waga leciała w dół, bo on się zachowuje choćby wolał się zagłodzić niż jeść siano i karmę.
Czibuś/Tchibuś jak kto woli
Jest z nami od 17.10.2014r. a dokładna data urodzenia nie jest znana bo odkupiliśmy go od poprzedniego właściciela, ale nie miał więcej niż 7-8 miesięcy
+ 3.07.2017r. odszedł podczas zabiegu korekcji ząbków
#206
Napisano 10 grudzień 2016 - 00:48
Masz jeszcze w Krakowie dr Urbańską w przychodni Salamandra. Jak sądzę nie chodzi o koszty, ponieważ te nadrobiliście na Śląsku z nawiązką, więc dlaczego nie chcecie go skonsultować u specjalisty? Ewidentnie coś jest dalej nie tak, skoro problem w ogóle nie ustąpił - jedyne poprawy są bardzo krótkotrwałe, podczas gdy wszyscy ci lekarze twierdzą, że pomogą na stałe. Coś nie działa. Dr Urbańska ma nawet specjalizację w zwierzakach futerkowych przecież, jeśli to w tym jest rzecz.
#207
Napisano 10 grudzień 2016 - 21:31
Czibuśma dobre wyniki z wszystkiego a może oprócz dr. Barana ktoś inny też się zna na gryzoniach. Zresztą już próbowaliśmy go karmić tylko sianem i waga leciała w dół,Patrix - nigdy nie słyszałam, żeby dr Baran zalecał karmienie chorego zwierzaka, który ma ewidentne problemy z przerostem zębów samym sianem. `Wręcz przeciwnie - dr Baran uważa, że każde ekstremalne postępowanie w przypadku zwierzęcia, który jest chory jest szkodliwe. My z własnego doświadczenia wiemy, że radykalne zmiany w diecie są słabym pomysłem. Dr Kliszcz (Pulsvet Warszawa) jest dość radykalny w poglądach nt żywienia szynszyli, ale nawet on twierdzi, że są szynszyle, które maja tak duże przerosty korzeni, że nigdy siana jeść już nie będą.
Artykuł podsunęłam Ci dlatego, żebyś zrozumiał dlaczego Czibuś nie może jeść migdałów itp smakołyków. W jego przypadku dyskomfort związany z pozbawieniem go pyszności jest niczym w porównaniu z tym jaki odczuwa gdy mu coś dolega. Poza tym zwierzęta nie analizują tak jak ludzie. To nam jest przykro że nie możemy dać naszemu pupilowi smakołyka
Nie wiem, kto i na jakiej podstawie zrobił czarny PR dr Baranowi na tyle skutecznie, że nie masz do niego zaufania, ale może nich przemówi za nim to, że na tym Forum jest przynajmniej 4 opiekunów i ok. 10 szynszyli, które podpiszą się wszystkimi łapkami pod jego profesjonalizmem. Kilku naszym puchatym podopiecznym uratował życie. Przeczytaj temat Krakuska Didi - szynszylka, która żyje dzięki dr Baranowi.
Jeszcze raz apeluję do Ciebie żebyś zabrał Czibusia na konsultację.
#208
Napisano 11 grudzień 2016 - 13:58
dla mnie dr Baran to najlepszy spec szynszylowy. gdyby nie on Tofika by już dawno na świecie nie było, a i o Pusiatko walczył jak lew. Ja żeby ratować swojego pupila wszędzie bym pojechała. Sama doskonale znam wędrówkę od weta do weta i wiem, że ich diagnozy sa czasami z sufitu jak leczenie zapalenia gardła, bo nie jadł, a tu przerost korzeni był, który dało się wyczuć palcami na szczęce. Każdy sam decyduje co zrobi, ale ja wiem z własnego doświadczenia, ze bez weta, który naprawdę wie co robi szylka nie ma szans.
* Pusiaczek ur 13.08.2010 r - 03.01.2016 świecił jak promyczek 5 lat 4 m-ce i 21 dni
#210
Napisano 30 kwiecień 2017 - 22:28
Witam po dość długim czasie.
Bardzo was przepraszam za brak jakiejkolwiek informacji o czibusiu, ale miałem nieciekawą sytuację w rodzinie i pogrzeb, więc nie miałem czasu i ochoty na nic.
Czibuś je już normalnie, ale tylko karmę Cunipic - Alpha Pro , sianko, orzechy, migdały, patyczki ale żadnych ziół nie chce.
A teraz jak do tego doszło:
Zostałem z czibusiem na około 1,5 tyg sam i rozpocząłem jego ograniczanie karmy ratunkowej.
Dostawał ją dwa razy dziennie, a jak zostaliśmy sami to raz dziennie i potem raz na dwa dni. Okazało się, że zaczyna szukać i kombinować, ale ciężko mu to szło, ale jakiś początek.
Gdy wróciła moja druga połówka to kupiła z ciekawości wyżej wymienioną karmę i kopara nam opadła, bo książę czibuś ją jadł i potem powoli cała reszta też poszła w ruch.
Jego waga to już 560-570g i ją utrzymuje co z jego wcześniejszą wagą jest ogromnym postępem i liczymy na to, że w przyszłości będzie ponad 600
Pozdrawiam
Czibuś/Tchibuś jak kto woli
Jest z nami od 17.10.2014r. a dokładna data urodzenia nie jest znana bo odkupiliśmy go od poprzedniego właściciela, ale nie miał więcej niż 7-8 miesięcy
+ 3.07.2017r. odszedł podczas zabiegu korekcji ząbków
#212
Napisano 03 lipiec 2017 - 19:40
Witam wszystkich.
Mam smutną wiadomość. W grudniu korekcja jego zębów się udała u było ok, ale od jakiegoś czasu znów się ślinił i dziś miał zabieg korekcji ząbków.
Niestety podczas zabiegu zmarł a mimo reanimacji nic nie dało się zrobić
Pocieszamy się tym, że teraz jest w lepszym miejscu gdzie może biegać, skakać i gryźć wszystko na co ma ochotę.
Czibuś/Tchibuś jak kto woli
Jest z nami od 17.10.2014r. a dokładna data urodzenia nie jest znana bo odkupiliśmy go od poprzedniego właściciela, ale nie miał więcej niż 7-8 miesięcy
+ 3.07.2017r. odszedł podczas zabiegu korekcji ząbków
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych